Nastawienie do AI
Podczas wiosennej edycji konferencji Leniwce HR, która miałą formę dyskusji stolikowych prowadziłem segment poświęcony wykorzystaniu AI w obszarze HR. Ten sam temat poruszamy regularnie w ramach ścieżki Digital HR podczas wydarzeń PSZK, których jestem gospodarzem. Biorę też udział w dyskusjach online i prowadzę szkolenia w tym temacie.
Mam wrażenie, że jest kilka podejść do wykorzystania narzędzi sztucznej inteligencji:
1. "AI to bujda na resorach i nie ma się tym, co przejmować. Ja mam swoją robotę i nie będę się głupotami zajmował." Myślę, że domyślasz się, jakie są moje przemyślenia względem tego podejścia, prawda? Jeżeli ktoś nie widzi w ogóle wpływu i możliwości AI, to nie wiem, gdzie się kryje. Jednocześnie wiem o tym, że żyję w pewnej AI-owej bańce, bo rozmawiam na ten temat regularnie, korzystam z narzędzi codziennie, robiłem kursy o AI przeznaczone dla programistów, itd.
Z tą grupą w zasadzie nie mam za wiele punktów przecięcia i mam wrażenie, że jest coraz mniejsza, a jednocześnie ja jej pewnie nie przekonam, więc w zasadzie nie staram się nawet. Jeśli Ty masz z takimi osobami kontakt np. w swoim zespole, to jedyne, co mogę Ci zasugerować to odnoszenie się do innych rewolucji technologicznych, które prawdopodobnie już znają - social media, mobile, internet (w zależności od stażu :) ).
2. "AI to dużo gadania, ale jeszcze niewiele może" - to z mojego doświadczenia jest bardzo duża grupa osób. Część z nich próbowała już coś zrobić używając narzędzi opartych o AI, ale efekty ich nie satysfakcjonowały, więc uznały, że nie ma co sie tym przejmować (na razie). Niby wiedzą, że coś takiego jest i że ma potencjał, ale jakoś nie widzą zastosowania w swojej pracy. Często takie osoby deprecjonują możliwości narzędzi AI, sugerując, że to bardziej zabawa, ale do "prawdziwej" pracy się nie nadaje.
Jeżeli znasz osoby, które miewają takie przemyślenia, to zachęcam przede wszystkim do eksplorowania. Tutaj po raz kolejny mogę wskazać rewolucję social media i smartphony, z których również się kiedyś śmiano. iPhone miał nie nadawać się do biznesu, bo nie ma klawiatury, YouTube to tylko filmiki z kotami, a platformy social mediowe to w zasadzie tylko banda dzieciaków gadająca o pierdołach. Dzisiaj chyba jednak zdajesz sobie sprawę z tego, jak wielką moc mają smartphony i social media, prawda? Czasami możemy nie wiedzieć, jak je wykorzystać, ale jeśli się odpowiednio przygotujemy i skupimy to jest szansa, że znacząco podniesiemy naszą efektywność. To właśnie ta grupa może dzisiaj skorzystać najwięcej, robiąc krok więcej i przechodząc w kierunku grupy kolejnej.
3. "Korzystam z AI regularnie i wiem, że wiele wnosi do mojej pracy" - kolejna grupa to osoby, które realnie testują i korzystają z narzędzi AI - ChatGPT, Perplexity, Microsoft Copilot, Midjourney, Dall-E, Suuno, ElevenLabs i innych. Nie chodzi tutaj o zachłyśnięcie się i próby wpinania AI do wszystkiego, co robimy, ale testowanie różnych rozwiązań, sprawdzanie, gdzie możemy działać efektywniej z wykorzystaniem AI i regularne podnoszenie swoich kompetencji w tym obszarze. Sam subskrybuję chyba 4 newslettery o AI, testuję regularnie nowe narzędzia, korzystam z różnych codziennie, szkolę się u osób, które wiedzą zdecydowanie więcej, rozmawiam na ten temat i oczywiście pomagam innym wdrażać się w temat AI.
Moje patrzenie może być oczywiście skrzywione, ale moim zdaniem to właśnie ta grupa najbardziej skorzysta na rewolucji, której jesteśmy świadkami. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że jesteśmy w trakcie ogromnej zmiany - prawdopodobnie znacznie większej, niż w przypadku wprowadzenia social mediów. Ciężko jest dzisiaj zajrzeć za zasłonę przyszłości. Możemy próbować przewidywać, ale to nie znaczy, że trafimy ze wszystkim. Moja dzisiejsza wiedza i intuicja mówią mi jednak, że właśnie to podejście się zdecydowanie opłaci.
Z którą grupą Ty się identyfikujesz najbardziej?